sobota, 27 maja 2017

dmuchawce

Maj 2017 przechodzi pomału do historii. Kończy się iście letnią pogodą, ale i niestety nieznacznymi postępami na budowie. Choć udało się nam prawie posprzątać podwórze, nasz majster nagle zwolnił tempo i wstrzymał pracę. Znamy na szczęście powód jego nagłej pauzy i liczmy, że wszystko wróci do normy :D Kupiliśmy w dobrej cenie grubą i suchą deskę na strop i taras. Za to chcemy wziąć się sami, oheblować jedną stronę, poprzykręcać ją na filcu do belek i na legarach na tarasie. Dzisiejszy dzień z którego wstawiam zdjęcia upłynął w większości pod znakiem zlotu samochodu, który bezdyskusyjnie zmotoryzował Polskę. Chodzi oczywiście o Fiata 126p czyli malucha. Powiem tylko tyle, że sam jestem posiadaczem 30 latka tego modelu i w odpowiednim czasie podzielę się z wami historią na jego temat, bo przypomina trochę historię przewodnią tego blogu.

PS : na zdjęciu egzemplarz kumpla.


 Po zlocie podziałaliśmy znów na działce. Ja woziłem, Pati rozgarniała gruz we wjeździe.



;)





Urzekła mnie dziś sceneria zachodu, dlatego jeszcze dwa :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.