niedziela, 18 sierpnia 2019

lato

I choć lato jeszcze się nie skończyło, czuć w powietrzu jego nieuchronny koniec. Prawie trzy letnie miesiące umknęły, nie wiedząc kiedy. To był wyjątkowy czas i tylko pojedyncze piosenki wywołują konkretne wspomnienia. Co robiliśmy ? Wszystko i nic. Dużo by opowiadać. Kiedy przeglądam zdjęcia, które zgrałem do tego posta, a nie jest ich zbyt wiele...myślę, że jesteśmy jednak znów dalej niż byliśmy.  Pogoda tego lata była dziwna, ale tak przeczuwaliśmy. Trawa nie podołała czerwcowym skwarom, a podlewanie jej kilkoma zraszaczami mijało się z celem. Trudno, szkoda. Warzywnik całkiem rodził, choć pojedyncze warzywa pojawiały się i szybko znikały ; za mało deszczówki. Aktualnie objadamy się pomidorami, które są smaczniejsze niż zeszłoroczne. Żniwa jak na te piachy i małą ilość opadów - standardowe...... . Nasza Dacza obrosła od frontu w ceglane nadproża, a wnęki okienne zostały wreszcie porządnie wytynkowane. Niestety Pan K jak na złość, nie może tego skończyć i na dodatek za fugował cegły pod parapetami, nie w tym kolorze ;D...nie dawno spenetrowałem rowerem brzeg rzeki Wełny i powiem, że nie spodziewałem się tak urokliwych zakątków. Rzecz najważniejsza: zamówiliśmy meble kuchenne wraz z blatami i Pan B sumiennie pcha temat to przodu. Wygląda to świetnie, a będzie jeszcze lepiej. Do usłyszenia !
















czwartek, 30 maja 2019

zielono

Ktoś tu dopomina się o posty, więc reagujemy. Napiszemy o tym, że głównie nic się nie dzieje na chacie. Czekamy na futryny drewniane na przejścia i próg do drzwi wejściowych, w obróbce są parapety i schody. A tak na fakcie, coś pomału pchamy temat do przodu, żyjąc tu szczęśliwie. Kompletujemy sprzęty RTV/AGD i chcemy jechać zamówić meble do kuchni, bo wiemy już co konkretnie chcemy. Zanim to jednak nastąpi, trzeba dokończyć inne istotne sprawy. Wszystko się zrobi, bo do gwiazdki wyrobić się musimy, będzie u nas duża rodzinna wigilia. Wiosna cieniutka, sucha i zmienna a w maju za mokra, ale posialiśmy resztę trawy w naszym hektarowym parku, no i trafiliśmy jak w totka, idealnie w te deszcze i dywanik jak ta lala, a z zeszłorocznej posianej części zrobiła się łąka, że prawie nie idzie kosić. Coś jeszcze ?  aha wiadomo, coroczna reaktywacja warzywnika. Rzodkiew, sałatę już konsumujemy, reszta rośnie, łącznie z owsem na polu.
Pięknego lata i wakacji życzymy :D












niedziela, 10 marca 2019

płytki

Mamy marzec i mamy płytki w salonie. W sumie identyczne zostały położone na korytarzach i w skrytce, a te ogromne pomieszczenie na zdjęciach będzie pełniło jeszcze rolę kuchni i jadalni. Efekt końcowy nas nie zaskoczył, bo jak założyliśmy, tak wyszło. Świetnie. Gres 60x60 dobrze współpracuje z podłogówką i życie pokaże jaki będzie w utrzymaniu czystości. Wygląda naprawdę nieźle i pasuję do reszty. Nareszcie wygląda jak w domu. Na skosach doszły ozdobne belki, które imitują krokwie od więźby. I co tu więcej pisać. Byle do przodu, byle do wiosny!






A tu nasze styczniowe warzywa z ogródka :D



środa, 2 stycznia 2019

nowy rok

I mamy nowy rok. Postanowienia ? A gdzie tam...po co.... W porównaniu z minionym, nie zmieniałbym nic...no najwyżej, by ten był bardziej deszczowy :D We wjeździe zawisł nareszcie szyld o którym kiedyś pisałem. Niestety trzeba było zrobić nowy, bo poprzedni okazał się za ciemny po nałożeniu kilku warstw impregnatu. Ten wyszedł znacznie lepiej. Przy okazji w tej samej technologi, bo zostały kawałki desek, zrobiliśmy takie drobne upominki świąteczne dla bliskich....... . Zimy nie widać, pojawiła się ze śniegiem dosłownie na dzień, dokładnie 20 grudnia, a święta znów, takie jak co roku : nie białe. W domu jesteśmy na etapie schodów i decydujemy się na najprostsze z możliwych (zdjęcie) -  wyceny stalowych wręcz nas przeraziły, bo do teraz pukamy się w głowę pytając " Panie a co w nich tyle kosztuje ? stal ? " a majster "wszystko"...aha. Dwie mocne krokwie zostały z więźby dachowej, trzeba je tylko wystrugać i oszlifować, a stopnie już są: jedna wizyta w tartaku i nawet przycięli do wymiaru. Nic tylko działać. Wszystkiego dobrego na ten nowy rok !! i prośba do wszystkich blogowiczów: piszcie piszcie posty, bo nie mam co czytać.