środa, 2 stycznia 2019

nowy rok

I mamy nowy rok. Postanowienia ? A gdzie tam...po co.... W porównaniu z minionym, nie zmieniałbym nic...no najwyżej, by ten był bardziej deszczowy :D We wjeździe zawisł nareszcie szyld o którym kiedyś pisałem. Niestety trzeba było zrobić nowy, bo poprzedni okazał się za ciemny po nałożeniu kilku warstw impregnatu. Ten wyszedł znacznie lepiej. Przy okazji w tej samej technologi, bo zostały kawałki desek, zrobiliśmy takie drobne upominki świąteczne dla bliskich....... . Zimy nie widać, pojawiła się ze śniegiem dosłownie na dzień, dokładnie 20 grudnia, a święta znów, takie jak co roku : nie białe. W domu jesteśmy na etapie schodów i decydujemy się na najprostsze z możliwych (zdjęcie) -  wyceny stalowych wręcz nas przeraziły, bo do teraz pukamy się w głowę pytając " Panie a co w nich tyle kosztuje ? stal ? " a majster "wszystko"...aha. Dwie mocne krokwie zostały z więźby dachowej, trzeba je tylko wystrugać i oszlifować, a stopnie już są: jedna wizyta w tartaku i nawet przycięli do wymiaru. Nic tylko działać. Wszystkiego dobrego na ten nowy rok !! i prośba do wszystkich blogowiczów: piszcie piszcie posty, bo nie mam co czytać.