niedziela, 19 marca 2017
tynkujemy
Zamilknęliśmy ostatnio, ale tak jak pisałem w poprzednim poście, nasz lokalny fachowiec przybliża nasze marzenie i jesteśmy coraz bliżej zamieszkania. Tynki już prawie na ukończeniu, piec wraz z centrum kontroli lotów, bo tak wyglądają współczesne kotłownie również. Elektrycy mają do skończenia jeszcze prądy na poddaszu ; aha i grzejniki do góry brakują. Musimy przydusić i skończyć to wszystko do końca marca, by wejść w kwiecień w fazę gładzi gipsowych, wykonania drewnianego stropu, ocieplenia dachu i wkopania przydomowej oczyszczalni. Potem płytki, panele i gres...kibelek, prysznic, lodówka, gazówka i drzwi wejściowe by zamieszkać tam po spartańsku. Tak z grubsza wymieniłem, bo mam nadzieje, że tyle nam wystarczy a ciepła pogoda nam to ułatwi. Teraz trochę zdjęć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.